Powrót do

-> strona g³ówna

Kim s¹ S³owacy?

dodany: 25.10.2004 | autor: Maciej Michta


Kim s¹ S³owacy? - to tytu³ konferencji jak¹ zorganizowa³o Krakowskie Miêdzynarodowe Centrum Kultury wspólnie z Ambasad¹ S³owacji w Polsce w dniach 11-12 paŸdziernika w Krakowie. Myli siê ten, kto uwa¿a, i¿ ³atwo odpowiedzieæ na postawione wy¿ej pytanie, bowiem problem z tym maj¹ nie tylko osoby zainteresowane t¹ kwesti¹ (poczynaj¹c od studentów, a koñcz¹c na wybitnych przedstawicielach kultury i nauki), ale i sami S³owacy. Temat godny uwagi choæby dlatego, i¿ S³owacy to nasi najbli¿si s¹siedzi - nie tylko pod wzglêdem geograficznym. Warto wiêc by³o wzi¹æ udzia³ w przynajmniej jednym z panelów tego przedsiêwziêcia, które mia³o pomóc w odkrywaniu kultury s¹siadów, dostarczyæ inspiracji dla wspólnych dzia³añ na rzecz promowania kultury, jak te¿ zachowania to¿samoœci po wejœciu obu krajów do Unii Europejskiej. Sama konferencja by³a interesuj¹ca i godna uwagi jeszcze z jednego powodu - by³y na niej obecne wybitne osobistoœci s³owackiej i polskiej kultury, a wiêc choæby dlatego dla s³owacystów obecnoœæ na niej by³a obowi¹zkowa. Niestety frekwencja naszych studentów nie by³a imponuj¹ca - szkoda, gdy¿ niecodziennie ma siê okazjê zobaczyæ i pos³uchaæ s³owackiego ministra kultury czy innych wybitnych s³owackich osobistoœci, a przecie¿ studiowanie polega nie tylko na samej nauce, ale równie¿ na uczestnictwie w³aœnie w tego typu imprezach - zw³aszcza jeœli s¹ one okazj¹ do kontaktu z ¿ywym jêzykiem s³owackim.

Konferencjê rozpoczê³a Pani Ambasador - Magdalena Vášáryová, czuwaj¹ca jak zwykle nad przebiegiem ca³oœci. Po krótkim wstêpie, w którym przedstawiony zosta³ program i cel sympozjum oraz w którym przybli¿ono zgromadzonym sylwetki referentów rozpoczêto czêœæ oficjaln¹. I w tym miejscu muszê zaskoczyæ wszystkich tych, którym czêœæ oficjalna kojarzy siê z nudnymi przemówieniami - tym razem by³o zupe³nie inaczej. Nie chodzi tu bynajmniej o brak jakichkolwiek mów i wyk³adów, ale o poziom ich ciekawoœci. Przebieg konferencji nie usypia³ s³uchaczy z kilku powodów. Po pierwsze - wszyscy referenci powa¿nie potraktowali swoje zadanie i ¿aden z nich nie ograniczy³ siê wy³¹cznie do suchej teorii - w ich przemówieniach pojawi³o siê mnóstwo anegdot, niecodziennych porównañ i sformu³owañ, wiele ciekawych dygresji, a nawet doœæ zaskakuj¹ce wyniki badañ socjologicznych. Po drugie - czas ka¿dego z przemówieñ nie przekracza³ 20-25 minut (czego zreszt¹ pilnowali organizatorzy), co z pewnoœci¹ nadawa³o spotkaniu dynamiki, dziêki której nikt (a przynajmniej osoby zainteresowane konferencj¹) nie zd¹¿y³ zacz¹æ siê nudziæ. Wreszcie po trzecie - konferencja by³a planowana od 2003 roku, a wiêc nie by³o to dzie³o przypadku i ca³oœæ po prostu musia³a siê udaæ.

Pierwszego dnia konferencji, w pierwszym jej panelu czynny udzia³ wziêli: Rudolf Chmel, Micha³ Jagie³³o, Dušan Kovaè oraz Vladimir Krivý - dominowa³ wiêc jêzyk s³owacki, co nie by³o dla nikogo problemem, bowiem organizatorzy przygotowali arsena³ ma³ych czarnych skrzynek, dziêki którym nawet osoby nie znaj¹ce danego jêzyka mog³y wszystko zrozumieæ. Po czterech krótkich, lecz jak¿e interesuj¹cych wyk³adach nast¹pi³a przerwa, po której dokonano oficjalnego otwarcia wystawy zatytu³owanej Wspó³czesna sztuka s³owacka 1960-2000. O jej poziomie niechaj œwiadczy fakt, i¿ jej otwarcia dokonali ministrowie kultury S³owacji i Polski. Kolekcja zgromadzona na wystawie objê³a obrazy olejne, grafiki, rzeŸby, obiekty i fotografie tak znakomitych i cenionych artystów, jak m.in.: Milan Dobeš, Rudolf Fila, Marián Èunderlik, Mária Bartušová, Miloš Urbásek, Jozef Jankoviè, Štefan Belohradský oraz Jana Zelibská. Bogactwo i ró¿norodnoœæ wystawy sprawi³y, ¿e nawet laicy mieli o czym dyskutowaæ przy lampce s³owackiego wina - nie tylko ze sob¹ lecz równie¿ z samymi autorami prac! Po kilkugodzinnej przerwie rozpocz¹³ siê drugi panel, w którym pisz¹cy te s³owa niestety nie móg³ ju¿ uczestniczyæ - jest czego ¿a³owaæ, bowiem jednym z referentów w tej czêœci by³ niejaki Pavel Vilikovský. Jeszcze ciekawiej (przynajmniej dla literaturoznawców) zapowiada³ siê drugi dzieñ konferencji i tu równie¿ nie pozostaje mi nic innego ni¿ ¿a³owaæ nieobecnoœci na tym panelu. Aby pozostaæ uczciwym wobec czytelników tego tekstu, nie zamieszczam tu opisu czêœci, w których nie dane mi by³o uczestniczyæ.